Ostatnio zapytałam samą siebie: "Natalia, dlaczego chcesz schudnąć?" i udzieliłam sobie odpowiedzi. Powodów jest wiele, dlatego je wypunktuję:
- nie lubię swojego ciała, nie podoba mi się
- czuję się źle sama ze sobą
- chcę lepiej wyglądać
- chcę mieć rozmiar 36
- chcę czuć się atrakcyjnie
- nie chcę się wstydzić samej siebie
- chcę być pewniejsza siebie
- chcę móc założyć obcisłą sukienkę lub szorty i wyglądać w nich dobrze
- chcę w lato wyjść z dumą na plażę
- chcę być piękniejsza
- chcę być zdrowsza
- chcę mieć płaski brzuch
- chcę móc zakładać ubrania przylegające do ciała i nie martwić się, że z boku wylewają mi się fałdy tłuszczu
- chcę się uśmiechać widząc siebie w lustrze
- nie chcę być grubsza od koleżanek
- chcę pokazać wszystkim, że dam radę, że mogę schudnąć
- chcę dobrze wyglądać nago (i w ubraniach też)
- chcę być "nową mną".
Na mojej liście znalazło się 18 powodów, czyli nie tak mało. Po wypisaniu tego wszystkiego na kartkę moja motywacja faktycznie wzrosła i od razu wzięłam do ręki skakankę i zaczęłam ćwiczyć :) Teraz codziennie będę to czytać i przypominać sobie, dlaczego chcę być szczuplejsza i co mogę dzięki temu zyskać.
A Wy jakie macie powody, dla których się odchudzacie? Znajdują się one na liście powyżej czy macie inne od moich? Podzielcie się nimi z innymi :)
Może to i głupie ale moją motywacją do schudnięcia jest to, by podobać się swojemu chłopakowi. Fakt, on mowi, że jestem piękna i mu się podobam taka jaka jestem. Nie jestem gruba waże 54kg przy wzroście 155, ale spódniczki nie założe .. bo nie wygląda to sexownie. Chodzi o to, by każdy zazdrościł mojemu, że ma taka szczupłą, śliczną dziewczynę, która będzie mogła ubierać się w sexowne ale oczywiście nie wyzywające ciuchy :) spódniczki, bluzeczki na ramiączkach :) Mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi :) Trzymaj się ! :* M.
OdpowiedzUsuńDobrze wiem co masz na myśli :) Nie wiem jak mogłam przegapić ten powód i nie napisać go na mojej liście :) Mój chłopak także zawsze mi powtarza, że kocha mnie taką jaka jestem i kochał będzie nadal, bez względu na to, czy będę mieć rozmiar 42 czy 36 :)
Usuńjestem od Ciebie 6 lat młodsza, ale mam takie same postanowienie jak Ty :) niby nie jestem gruba, ale mam wystający brzuch. Mam 172 cm, a ważę 54 kg. Reszta ciała jest normalna, ale największy problem to brzuch .. niestety. Mam nadzieję, że uda Ci się osiągnąć to co chcesz i wreszcie będzie się sobie podobać! Powodzenia :)))
OdpowiedzUsuńI u mnie największy problem stanowi brzuch:( Dziękuję za wsparcie i Tobie życzę tego samego :)
Usuń