piątek, 7 lutego 2014

Moje śniadanie :)

Na początek koniecznie muszę się pochwalić. Zdałam już dwa egzaminy, te najtrudniejsze. Przede mną jeszcze dwa, ale mam nadzieję, że pójdzie gładko. A teraz do rzeczy.


Każdy wie, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Zapewnia nam siłę i energię na cały dzień i dostarcza paliwa niezbędnego do pobudzenia ciała i umysłu. Jednak wiedza wiedzą, a nawyki nawykami. Często zapominamy o zjedzeniu śniadania. Pośpiech sprawia, że po prostu nie mamy na to czasu. Jestem strasznym śpiochem i wiem jak ciężko jest rano wstać te 5-10 minut wcześniej, aby spokojnie usiąść i zjeść pożywny posiłek. Kiedyś miałam z tym straszne problemy, ale teraz nie wyobrażam już sobie normalnego funkcjonowania w ciągu dnia bez uprzedniego zjedzenia śniadania.
Ważne jest nie tylko to, że jemy, ale także to, co jemy. Śniadanie powinno być pożywne, dostarczać potrzebnych wartości odżywczych i przede wszystkim powinno smakować. Jedzenie jest jedną z najprzyjemniejszych codziennych czynności, więc powinniśmy jeść to, co lubimy, co nam smakuje, pamiętając jednak o podstawowych zasadach zdrowego odżywiania. 


Co ja jem na śniadanie:
Najczęściej mój pierwszy posiłek stanowią płatki kukurydziane Nestle Corn Flakes bądź Nestle Fitness, z mlekiem 0,5% bądź jogurtem. Takie śniadanie nie wymaga czasu - jest szybkie, proste i smaczne. Do tego obowiązkowo szklanka soku albo czerwonej herbaty. Jak nie płatki, to na śniadanie przygotowuję sobie dwie kanapki z chlebem razowym, szynką, ogórkiem lub pomidorem albo, kiedy naprawdę nie mam już czasu, jem na szybko jogurt. Po tak skomponowanym posiłku mogę śmiało rozpoczynać kolejny dzień, jestem pełna sił, energii i zapału do pracy.

A Wy co jecie na śniadanie?

A gdyby śniadanie przynosił mi taki przystojniak, to zjadłabym wszystko. nawet musli z rodzynkami, których nie cierpię :)

poniedziałek, 3 lutego 2014

Pochłonięta sesją !

Od jakiegoś czasu trwa "ulubiony" okres wszystkich studentów, a mianowicie sesja. U mnie dopiero się zaczyna i czekają mnie świetne dwa tygodnie. W związku z nauką posty na blogu nie będą pojawiać się zbyt często. Postaram się raz na jakiś czas napisać jak mi idzie odchudzanie, bo oczywiście sesja sesją, ale ćwiczeń nie zawieszam :) 
Pozdrawiam wszystkich studentów! I tych niestudiujących także :)
Trzymajcie się!! :)

Motywujące zdjęcie:

niedziela, 2 lutego 2014

Przyszła teściowa, czyli małe utrudnienie mojego odchudzania :)


Cały weekend spędzam u mojego ukochanego mężczyzny. Wszystko szło pięknie, razem ćwiczyliśmy. Ale na drodze stanęła Ona - mamusia, moja przyszła teściowa i jej pyszne domowe obiadki. Jak mogę odmówić kiedy stawia przede mną talerz ulubionego żurku i pyszne gołąbki? No właśnie, nie mogę! I to nie tylko dlatego, że ciężko mi się powstrzymać przed zjedzeniem chociażby odrobiny tych smakołyków, ale także dlatego, aby nie urazić i nie podpaść ważnej, jeśli nie najważniejszej, kobiecie w życiu mojego chłopaka. I stało się, pochłonęłam wszystko co szanowna mamusia postawiła przed moim nosem. Wyrzuty sumienia nie dawały mi spokoju, więc moja Miłość postanowiła zabrać mnie na siłownię. Półtorej godziny ćwiczeń mam nadzieję zrekompensowało zjedzony posiłek i spaliłam te miliony pochłoniętych przy obiedzie kalorii. Wieczorem postaram się jeszcze zrobić skalpel albo chociaż ze dwa filmiki z Mel B, ale nie wiem jak wyjdzie. I nic więcej dzisiaj do buzi nie biorę! :)

Pędzę teraz z moim Panem do jego brata. Tam pewnie też będą mnie kusić słodkościami, ale się nie dam. Nie mogę, nie chcę :) Trzymajcie kciuki :)



sobota, 1 lutego 2014

Motywujące mądrości :)


W jednym z poprzednich postów zamieściłam kilka motywujących zdjęć, a dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kilka(naście) cytatów, które być może dodadzą motywacji oraz chęci do ćwiczeń i diety :)

Zawsze najlepszym momentem na rozpoczęcie odchudzania jest tu i teraz. Jutro - to tylko kolejny dzień.

Motywacja jest tym, co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać.

Codziennie staraj się być lepszy niż byłeś wczoraj.

 Bezruch jest chorobą, ruch jest powrotem do zdrowia.
 
Ten, kto pokonuje innych, jest silny. Ten, kto pokonuje siebie, jest potężny.

Gdy ty nie ćwiczysz, ktoś inny trenuje aby skopać Ci dupę.

Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć.

Jeśli sam w siebie nie uwierzysz..nikt inny w Ciebie nie uwierzy.

Mistrzami zostają tylko ci, którzy podchodzą do każdego ćwiczenia tak, jakby szli na śmierć lub na ostatnią bitwę, w której zwyciężą albo zginą. Zwycięża ten, dla którego wygrana jest ważniejsza niż życie.

Do sukcesów nie ma żadnej windy, trzeba iść po schodach.

Kto stawia sobie za cel doskonałość, osiąga więcej niż przeciętność; kto stawia
sobie za cel przeciętność, nie osiągnie nawet tyle.

Tylko rezygnacja jest przegraną, wszystko inne to krok naprzód.

I na koniec mój ulubiony:
Minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach.

piątek, 31 stycznia 2014

Ćwiczenia z Tiffany :)


Dzisiaj czwarty dzień mojego odchudzania. Chyba idzie mi całkiem nieźle. Jedząc 5 posiłków w ciągu dnia o ściśle ustalonych godzinach, nie czuję się głodna. Przed każdym posiłkiem wypijam szklankę wody, co sprawia, że trochę mniej jem i szybciej robię się syta. Ćwiczenia naprawdę sprawiają mi przyjemność. Mam zakwasy, jestem cała obolała, ale to znaczy, że to działa i moje mięśnie pracują. Oby dalej szło tak łatwo :) Póki co mój zapał nie spada. Mam także nową motywację. Wczoraj dostałam zaproszenie na ślub mojej koleżanki, który już za 3 miesiące. Chciałabym zaprezentować się tam dobrze i móc włożyć wymarzoną sukienkę, nie martwiąc się o wystające fałdki tłuszczu :)

Przedstawiam Wam także moje ćwiczenia, które wykonuję, aby pozbyć się boczków. Są to ćwiczenia Tiffany Rothe. Polecam! Prowadząca jest niesamowita i zaraża pozytywną energią. To tylko 11 minut, fantastyczne 11 minut. Czas upływa w mgnieniu oka, a ćwiczenia są lekkie, łatwe i przyjemne. A zakwasy po bokach następnego dnia? Ogromne! Ale warto. Z tego co wyczytałam na temat tych ćwiczeń, są one naprawdę skuteczne. Jak się sprawdzą u mnie to się okaże za jakiś czas. Pochwalę się efektami, bo mam nadzieję, że takowe będą. Poniżej filmik Tiffany:


Trzymajcie się ciepło w te okropną pogodę :)
A ja biorę skakankę i sobie trochę popodskakuję :)))

czwartek, 30 stycznia 2014

My fit inspiration!

Dzisiaj wklejam kilka zdjęć, które motywują mnie do działania. Boże, ile ja bym dała aby mieć takie ciało :D













Was rónież takie obrazki zachęcają do ćwiczeń i odłożenia ciastka?? :)

środa, 29 stycznia 2014

Jakie obuwie i odzież sportową wybrać? POMOCY!

W najbliższych dniach planuję maraton po sklepach w poszukiwaniu odzieży i butów sportowych. Chcę zapisać się na siłownię i potrzebuję stroju, który sprawdzi się idealnie podczas ćwiczeń i dodatkowo będzie ładnie wyglądał. Czy ktoś może mi polecić co powinnam wybrać? Zwłaszcza jeżeli chodzi o obuwie sportowe, to jakie buty są najlepsze do ćwiczeń? Ktoś z was ma i może polecić coś? Będę wdzięczna :)
Tymczasem uciekam poćwiczyć. Dzisiaj czeka na mnie skalpel :D

idealny brzusio :) też będę kiedyś taki mieć :)